Tegoroczne wyzwania dla różnych branż

Tegoroczne wyzwania dla różnych branż

W 2020 roku świat się na chwilę zatrzymał i obecnie pomału wstaje z kolan. Kilka branż, nie tylko związanych z motoryzacją, ucierpiało straszliwie i w następnych kilku miesiącach również nie będzie łatwo zorganizować odpowiednią pomoc dla firm chylących się ku upadkowi.

Zostań w domu, czyli nie wyjeżdżaj

Z racji konieczności pozostania w domu, drastycznie zostały ukrócone wyjazdy zarówno polskie, jak i te zagraniczne. Mało kto pamięta tak dziwny sezon wakacyjny w dwudziestym pierwszym wieku, na czym ucierpiały wszystkie branże związane z szeroko pojętą turystyką. Brak możliwości praktycznie jakichkolwiek podroży sprawił ogromne problemy zarówno liniom lotniczym, jak i też prywatnym przewoźnikom.

Ograniczenie przekraczania granic nie oznacza problemów tylko i wyłącznie dla branży turystycznej. Warto zwrócić uwagę na międzynarodowy przewóz osób w celach zarobkowych, niekoniecznie jako formę spędzenia urlopu. Wielu pracowników sezonowych nie miało możliwości wyjazdu na bardzo popularne winobrania, a osoby pracujące na stałe za granicami Polski zamiast spędzić swoje urlopy z rodziną w wielu przypadkach zostali na kwarantannie za granicą.

Konferencja? Tylko online

Biorąc uwagę obecną sytuację na świecie i praktycznie zakazane podróżowanie, przestały być użytkowane tak popularne miejsca jak hala Międzynarodowych Targów Poznańskich, czy też praktycznie każde w Polsce centrum konferencyjne. Kraków, Katowice, Gdańsk - nie tylko w stolicy naszego kraju organizowano niezliczoną liczbę wydarzeń branżowych - od coachingowych szkoleń dla pracowników korporacji z całego kraju, przez oficjalne prezentacje nowych produktów, aż po spotkania z klientami z całego świata.

Pomimo rosnącego poparcia dla konferencji online(brak ograniczeń czasowych na podróże oraz wynikające z ich braku oszczędności), wielu pracowników chętnie powróciłoby do wyjazdów w delegacje, nawiązywania relacji prywatnych oraz networkingu z osobami z innych części kraju i świata.

Home office na drodze wynajmu mieszkań

W bardzo trudnej sytuacji znajdują się właściciele mieszkań, którzy zainwestowali pieniądze w kupno mieszkań na wynajem. Obecnie ten rynek przeżywa ogromny regres z powodu wprowadzonego w dużej ilości firm home office, czyli pracy zdalnej. Nie ma co się dziwić potencjalnym najemcom, że nie podejmują decyzji o przeprowadzce do innego miasta, skoro mogą w komfortowych warunkach, bez konieczności zmiany otoczenia pracować ze swojego miasta.

Wiele większych miast oferujących apartamenty na wynajem(Warszawa, Poznań, Katowice) nie przyciągają ani potencjalnych pracowników dużych korporacji, ani studentów wyprowadzających się ze swoich miejscowości, aby rozpocząć nowe życie z dala od rodzinnego domu. Obecnie nie ma to żadnego sensu ze względów finansowych i społecznych. Z powodu ograniczeń nie ma nawet możliwości poznania nowych osób. Z tych powodów rynek mieszkaniowy również przeżywa spore problemy.